Wywiady

«« | 1 | 2 | 3 | »»
MT: Co trzeba zrobić by osiągnąć sukces, zrealizować swój plan w PE?
Krzysztof Hołowczyc: Poseł w Parlamencie Europejskim chcąc skutecznie działać na rzecz wyborców musi pozyskać poparcie dla swoich projektów. �atwość nawiązywania kontaktów jest tu najważniejszą cechą. Posiadanie dobrych kontaktów, umiejętność właściwego zachowania się w różnych sytuacjach ma w tym względzie podstawowe znaczenie. Nie można przyjąć postawy, którą obserwuję niestety powszechnie u naszych parlamentarzystów - być w cieniu, nie wychylać się i jakoś te cztery lata spokojnie miną, a konto co miesiąc zasili poselska pensja i diety. Mam nadzieję, że nasza reprezentacja do PE to będą młodzi, sprawni ludzie z dużym napędem do działania, którzy w szeroko pojmowanym, dobrym interesie Polski będą umieli zapomnieć o własnych interesach, czy interesie swojej partii i wspólnym wysiłkiem będą walczyć o jak najlepsze rozwiązania dla naszego kraju.

MT: Myślisz, że sukces tkwi wyłącznie w pozyskaniu unijnych środków?
Krzysztof Hołowczyc : Nie wystarczy samo przyciągnięcie środków na rozwój regionu. Trzeba też wnikliwie dopilnować, aby one zostały właściwie zagospodarowane. Aby ani jedno Euro nie zostało wyrzucone w błoto. Te kilka lat, które są przed nami trzeba maksymalnie wykorzystać. Pieniądze, które zostaną zainwestowane w dostosowanie naszej infrastruktury do standardów europejskich nie mogą zostać zmarnowane. Drugiej takiej szansy już nigdy nie dostaniemy. Niestety sytuacja jaką obserwuję w naszym kraju jest przerażająca. Rządzi nami pajęczyna urzędniczych powiązań. Prawo od lat jest tak konstruowane, że urzędnicy mają decydujący wpływ na jego interpretację. Bardzo często pozytywne inicjatywy obywateli są blokowane, bo urzędnik nie widzi w nich swojego prywatnego interesu. Nie mają z tym problemu wielkie zagraniczne koncerny. One z łatwością znajdują argumenty przemawiające do urzędników. Hipermarkety wyrastają, jak grzyby po deszczu, często w miejscach zupełnie niedostępnych dla naszego rodzimego biznesu. Jeśli zostanę eurodeputowanym będę miał stosowną pozycję by wnikliwie przyglądać się takim sprawom, badać, jak wykorzystywane są środki przyznane przez unię, wytykać urzędników, którzy stanowią barierę rozwoju naszych regionów. Potrafię być ostry i zdecydowany w takich działaniach. Urzędnicza arogancja i buta wywołuje u mnie zdecydowane rekcje.

MT: Co trzeba zrobić, żeby mówiąc sportowym slangiem, polska "drużyna" była szpicy, a nie zamykała europeletonu?
Krzysztof Hołowczyc: Nadchodzi dla Polski czas szczególny, dziejowa szansa związana z wejściem do Unii Europejskiej. Kilka najbliższych lat pokaże, czy potrafiliśmy z tej szansy skorzystać. Musimy zrobić wszystko by być w europejskiej czołówce, a nie na końcu tego peletonu. Samo się jednak nic nie dzieje. Sukces tworzą ludzie. Wystawmy w tym wyścigu najlepszą z możliwych drużynę. Wtedy będziemy mieli szansę na sukces. Jednak, żeby wybrać tych najlepszych musimy zrozumieć jak ważny jest udział w nadchodzących wyborach. Każdy oddany głos będzie bardzo cenny. Niektórzy od lat nie chodzą do wyborczych urn uważając, że ich jeden głos i tak nic nie znaczy. Nic bardziej błędnego. Nie głosując poddajemy się walkowerem, dajemy szansę tym, którzy nie mają nic do powiedzenia, którzy kandydują wyłącznie dla własnego interesu. Gorąco wszystkich namawiam: 13 czerwca spotkajmy się przy wyborczych urnach. Pokażmy, że los Polski nie jest nam obojętny!

MT: Serdecznie dziękuję za rozmowę i życzę osiągnięcia kolejnego sukcesu.

«« | 1 | 2 | 3 | »»